Seungri — strony, Obrazki i wiele więcej na WordPress
Otuleni blaskiem dogasaj±cego s³oñca, sunêli powoli i uroczy¶cie; nierówne rzêdy ciemnych postaci, obleczone w d³ugie jesienne p³aszcze z podniesionymi ko³nierzami; wpatrzeni w ziemiê, kroczyli powoli i uroczy¶cie, nios±c na twarzach wyraz fa³szywego zadumania i fa³szywego smutku. Jak¿e ³atwo mo¿na by³o zauwa¿yæ, ¿e s± naprawdê zadumani i smutni.
Kiedy ostatni min±³ roz¶wietlon± bramê, ruszyli¶my zachowuj±c odleg³o¶æ która pozwala³a widzieæ ich w ca³o¶ci. Ulica bieg³a w dó³, wzd³u¿ katedry, u jej wylotu zachmurzone niebo opada³o ciê¿ko na ma³y katedralny cmentarz.
- Zna³e¶ Go ?
- Nie.
- Widzisz, za chwilê wejd± na cmentarz i ta godzina nabo¿eñstwa bêdzie Jego wieczno¶ci±, w któr± oni wszyscy tak wierz±, a z której obedr± Go jak tylko wyjd± poza cmentarne mury.
- Jak to ?
- Ich pamiêæ jest zbyt krucha aby zapewniæ mu nie¶miertelno¶æ. Nie wytrzyma napieraj±cego w nich strachu przed pozostaniem w miejscu, nie ustan± my¶li, a wnet pojawi± siê nowe troski, nowe pomys³y i czyny, utwierdzaj±ce ich w przekonaniu o w³asnej warto¶ci i nie¶miertelno¶ci. T± nie¶miertelno¶æ maj± im zapewniæ ich najbli¿si, pamiêtaj±c, gdy oni ostatni raz schodziæ bêd± t± ulic± w dó³. Dlatego te¿, ju¿ za cmentarnym murem, ochoczo zabior± siê za rozdzieranie, wyrywanie sobie nawzajem, tej jednej ilu¶ tam miliardowej ¿yciowej niszy, aby jak najwiêcej zagarn±æ dla siebie i jak najszczelniej wype³niæ j± sob±. Tym wiêksze bêd± mieæ przekonanie. Tak, przyjacielu, nie pozostanie po Nim puste miejsce, które mog³o by sprawiæ, ¿e bêd± pamiêtaæ. My¶la³e¶ o tym ?
- Nigdy w ten sposób.
Tymczasem sine k³êbowisko nieba opada³o coraz ni¿ej, zawis³o brudnym, postrzêpionym baldachimem nad ich g³owami; stalowe promieniste palce zdawa³y siê raniæ zniecierpliwionych przeci±gaj±cym siê nabo¿eñstwem ludzi.
- Patrz cierpliwie przyjacielu. Mo¿e zrozumiesz, ¿e to niebo, nie mo¿e jeszcze otworzyæ przed nami swoich wiekuistych przestrzeni.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plfunlifepok.htw.pl