Seungri — strony, Obrazki i wiele więcej na WordPress
Witam by³em z Dziewczyna 3 lata z tego prawie rok z ni± mieszka³em.Nasz zwi±zek opiera³ siê g³ównie na milosci,po 2latach zdecydowali¶my zamieszkaæ ze sob± by³o po prostu cudownie zakochali¶my siê w sobie tak mocno ze byli¶my gotowi za soba skoczyc w ogien lecz od kad ze sob± zamieszkali¶my zaczê³y siê ma³e problemy to znaczy zaczê³y siê k³ótnie o pierdo³y dos³ownie! One narasta³y do tego stopnia ze ostatnie 2 miesi±ce to by³y w 70%klotnie. Az w koncu przyszed³ moment w którym moja partnerka nie wytrzyma³a i zerwa³a poprzez pstrykniecie palcami to by³ moment kulminacyjny naszych klotni..Wiem ze jestem zaledwie dwa lata starszy od niej ale Ona pokaza³a mi jak naprawdê ¿ycie wyglada..jest zorganizowana ma taka sytuacje w domu ze to Ona placi wiekszosc rachunkow,toona zalatwia 80%rzeczy które potrzebne sa do domu,w ogole miala ciezkie dziecinstwo..jej zaradnosc mi strasznie imponowala, lecz starajac sie jej pomoc po swojemu ona w wiekszosci stawiala na Swoim,by³a chorobliwie zawziêta,a nasze k³ótnie wygl±da³y tak ze ona zawsze na mnie krzycza³a a ja wychodzi³em z pokoju na koniec tylko mowila ze uciekam od problemów,a przecie¿ nawet z glupiej rozmowy siê sprzeczalismy...to by³o Ciê¿ko wymaga³a ode mnie mêskiej decyzji a i tak j± podwa¿a³a.
Najciê¿sze dla mnie teraz jest ze Ona naprawde o mnie dbala zalatwiala dla mnie doslownie rzeczy o które glupio mi by³o prosiæ,ja jak dla niej cos zrobilem to mnie „calowala po rekach” a ona robila dla mnie tyle rzeczy ze z biegiem czasu nie docenialem tego jak nale¿y <palant ze mnie>ale najgorsze by³y klotnie.Teraz nie jeste¶my ju¿ miesiac i zabronila mi siê do siebie odzywac mam jej dac spokoj i koniec.Tylko na gg pod moim naciskiem w koncu mi napisala ze strasznie mnie kocha ale razem ju¿ nie bêdziemy bo nie widzi nas za 5-10 lat jako pare teraz klocimy siê o bzdury a pozniej co bêdzie?jak dojda dzieci,wydatki..tylko gorzej.<i w sumie ma racje> ale nie mogê tego zniesc, mo¿e dlatego ze tak naprawde byli¶my pierwsza moscia dla siebie,albo ze za wczesanie zamieszkali¶my ze sob± poza tym jej rodzice tez mieli zawsze swoje 5 minut mimo ze mowili rzekomo ze siê nie wtracaja np.raz jak na mnie krzyczala nie wytrzymalem i tak¿e krzyknalem a pozniej za moimi plecami mama jej powiedziala ze ja to gotow bylbym ja udezyc-opadly mi rece
Boze Jest teraz strasznie ja jestem gotowy oddac za nia serce i ona za pewne tez, mimo tego ze teraz mowi ze mnie nie chce znac,ze koniec,ze nie kocha,ze jestem wyjety z pod klosza ze jestem dziecinny.itp.Ciagle siê teraz obwiniam ze nie docenialem jej tak jak tego oczekiwala,ze zabrak³o mojego wsparcia wtedy kiedy najbardziej tego potrzebowala bo to prawda niestety.Zaluje ze dalem siê wkrecic w monotonie i ze od kad zamieszkalismy nielismy malo czasu na szalenstwo i tego typu rzeczy.
W naszym zwiazku nie by³o problemow ani z papierosami ani alkocholem ani nawet ze zdrada i czymkolwiek podobnym...
Jedyne czego jestem k..a teraz pewien to tego ze nie wroci bo jest strasznie upartaL
To co mi zostalo to kupa smutnych wspomnien,bol jakiego nie mogê zniesc i Pierscionek poniewa¿ w te Walentynki zamierza³em siê o¶wiadczyæL <ju¿ siê o tym pewnie nie dowie>nie dotrzymalismy a ja stracilem tak wiele czego nie docenia³em ze mam ochotê teraz zucic siê pod poci±g ale wytrzymuje i zastanawiam sie co dalej:( ona juz tyle razy plakala ze nie dziwie sie ze nie chce mnie widziec/znac:(
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plfunlifepok.htw.pl