Nosferatu the Vampyre [d³ugi post] 

Seungri — strony, Obrazki i wiele więcej na WordPress

Wszystkim tym, którzy obejrzeli Nosferatu Murnaua polecam równie ch³odno i mogilnie film Wernera Herzoga nakrêcony w 1979 roku. Nosferatu: Phantom der Nacht (a.k.a. Nosferatu the Vampyre) jest bardziej remake'iem filmu Murnaua ni¿ ekranizacj± powie¶ci Stokera, warto wiêc obejrzeæ ten nowszy w drugiej kolejno¶ci. Tym razem historiê o Drakuli mo¿emy ogl±daæ w kolorze i z d¼wiêkiem. Film jest nakrêcony w bardziej wspó³czesny sposób i ogl±da siê go ³atwiej.

W takiej sytuacji nie mo¿e siê obej¶æ bez porównania obu produkcji wiêc w³a¶nie pod tym k±tem bêdê siê wypowiada³.
Klaus Kinski odgrywaj±cy rolê Drakuli jest to chyba najwiêkszym odstêpstwem w stosunku do poprzednika. Nosferatu, mimo i¿ wci±¿ przera¿aj±cy, jest tym razem du¿o bardziej ludzki. Tym razem jest nie tylko siewc± zarazy i ¶mierci ale równie¿ istot± my¶l±c± i cierpi±c±. Jest zakochany, to widaæ i w przeciwieñstwie do Orloka, ¶mieræ Drakuli nie jest nieuzasadnion± niespodziank±. Przypuszczam, ¿e w³a¶nie na takiej koncepcji Nosferata (lub wampira wogóle) panowie z White Wolfa budowali podwaliny pod swój system. Co prawda Orlok porusza siê du¿o lepiej to Drakula nadrabia wydawanymi z siebie d¼wiêkami - oddechem, jêkami itp.

Muzyka w Nosferatu the Vampyre pe³ni drugorzêdn± rolê i jest du¿o gorsza ni¿ w filmie z '22, nie przera¿a, nie powala, nie zachwyca ale te¿ nie odpycha. G³osy postaci, a zw³aszcza Ksiêcia Drakuli s± w tym miejscu wyci±gniête na pierwszy plan.

Z innych aktorów osobi¶cie wyró¿ni³bym Rolanda Topora w roli Reinfelda (sprzedawcy nie ruchomo¶ci) - zachowuje siê tak, ¿e ca³y czas ma siê wra¿enie czy aby na pewno on panuje nad tym co robi/mówi.

Produkcja Herzoga w wielu miejscach bardzo wiernie odtwarza Murnaua ale wiele jest te¿ w±tków ró¿nie potraktowanych przez obie produkcje. Jako przyk³ad niech pos³u¿y podró¿ Drakuli statkiem, do¶æ rozbudowana i ciekawa u Mornaua, zosta³a niemal pominiêta u Herzoga. Herzog natomiast rozbudowuje bardzo w±tek zarazy i buduje ca³kiem ciekawe zakoñczenie (czeko nie mo¿na powiedzieæ z czystym sumieniem o filmie Murnaua). W³a¶nie w takich miejscach obie produkcje zazêbiaj± siê i uzupe³niaj± na wzajem i chyba dzieki temu zabiegowi nie ma siê wra¿enia, ¿e obejrza³o siê 2 razy to samo w tym raz w kolorze.

Mimo i¿ osobi¶cie bardziej podoba³ mi siê starszy Nosferatu to w³a¶nie ten nowszy momentami po prostu siêgn±³ mistrzostwa. Chodzi mi o dwie sceny, ich odegranie i realizacjê. Pierwsza z nich to scena, w której Harker kaleczy siê podcza kolacji z Drakul± i ten walczy z potrzeb± skosztowania m³odej, ¶wie¿ej krwi. Po prostu bosko odegrana przez zarówno je¶li chodzi o ruchy jak i d¼wiêki. Bije na g³owê t± sam± scene w filmie Mornaua. Bohaterem drugiej sceny, która wyró¿nia siê zdecydowanie spo¶ród innych, znóww jest Ksi±¿e Drakula. Tym razem chodzi o moment jego spotykania z Reinfeldem, który próbuje siê do niego 'przytuliæ', poczuæ jego obecno¶æ(?), poznaæ wolê mistrza a ten go niemal¿e sp³awia.

Z ciekawostek:
-w sceni, w której Harker dostaje ksi±¿ke o wapirach od wie¶niaczki z karpat - wie¶niaczka... mówi po polsku (klasyczny zabieg :/ najwyra¼niej jêzyk polski brzmi tak wioskowo-egzotycznie ;p)
-Klaus Kinski (ur w Sopocie jako Miko³aj Nakszyñski) zagra³ Nosferata raz jeszcze w wyre¿yserowanym przez siebie Nosferatu w Wenecji, który by³ by³ tak kiepski, ¿e Aktor nigdy wiêcej w niczym nie zagra³ (choæ w ci±gu swojego ¿ycia zaliczy³ ok 120! produkcji)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • funlifepok.htw.pl