Serpentyna dziejów [G. Vico - Historia Wieczna] 

Seungri — strony, Obrazki i wiele więcej na WordPress

Giambattista Vico urodzi³ siê w 1688 roku w Neapolu. Jego filozoficzne koncepcje powstawa³y w niesprzyjaj±cej atmosferze mody na zapatrywania Kartezjusza. Kartezjusz dowodzi³ potêgi rozumu, a rozum by³ dla Vico zgorzknia³ym dzieckiem poezji. W pojêciu Kartezjusza rozum by³ oderwany od ludzkiej historii, a Vico upatrywa³ w nim napêdow± si³ê spo³ecznych zdarzeñ. Wydarzenia mia³y dla niego sens i wymiar ludzki, za¶ dla Kartezjusza dzia³alno¶æ cz³owieka by³a kierowana przez Opatrzno¶æ. Vico twierdzi³, ¿e ¶wiadomo¶ci nie mo¿na analizowaæ, a Kartezjusz wyra¿a³ przeciwne zdanie.

W wyniku studiów nad histori±, Vico doszed³ do wniosku, ¿e jej rozwojowe procesy nastêpuj± w sta³ym rytmie i dziel± siê na trzy odrêbne stopnie, z których ka¿dy jest konsekwencj± poprzedniego [by³a to dla niego Historia Wieczna], a wszystkie one stanowi± o wzajemnie uzupe³niaj±cym siê kszta³cie rzeczywisto¶ci. Te trzy stadia, te trzy formy cywilizacyjnego i kulturowego istnienia cz³owieka, to pierwotny, pogañski, barbarzyñski czas dojrzewania Narodów, zal±¿kowy czas Bogów i Bohaterów nazwany przez niego por± królowania poezji, tworzenia rzeczywisto¶ci abstrakcyjnej, robienia dalekosiê¿nych planów i fantazjowania na ich temat oraz - Ludzi, okres zracjonalizowanej powagi, statecznego uzdatniania dotychczasowego ¿ycia, dominacji rozumu i filozofii. Wieki Bogów, Herosów i Ludzi mia³y dla Vico swoj± samowystarczaln± tera¼niejszo¶æ i indywidualne symbole; jêzyki i sensy.

Cz³owiek stale poszukuj±cy, lecz nie za czêsto odnajduj±cy, podwójny, lecz jednolity, wieloraki, lecz prosty, ezoteryczny, lecz materialny, jest dzie³em Przyrody. Spirala wzrostu cz³owieczej ¶wiadomo¶ci by³a dla Vico zale¿na i wyznaczalna poziomem posiadanej przez niego wiedzy. To przez jej mankamenty cz³owiek nie potrafi przebrn±æ, to ona wyznacza ludziom egzystencjalne ograniczenia i wyrz±dza im poznawcz± krzywdê.

Uwa¿a³, ¿e ¶wiat poprzez ewolucjê, poprzez nieustannie powtarzany ³añcuch usprawnieñ i parafraz tworzonych epok [nazywany w jego Nauce Nowej - przezwyciê¿aniem sprzeczno¶ci], nadw±tla ich b³êdy oraz modyfikuj±c siê, nanosi poprawki do swojego dalszego istnienia, a razem z przemianami ludzkiego umys³u, nastêpuje przemiana spo³ecznej ¶wiadomo¶ci.

Lecz nie tylko cz³owiek jest podwójny. Dwoist± jest te¿ filozofia: dzieli siê na gor±c±, emocjonaln±, idealn± i ¿yczeniow±, ¿ywio³ow± i zgodn± z pok³adanymi w niej nadziejami i wyobra¿eniami, na filozofiê, w której przedstawiony jest ¶wiat taki, jakim powinien byæ, i na drug±, filozofiê zimnych spostrze¿eñ, opart± na faktach, prezentuj±c± ¶wiat takim, jaki jest.

I historia ma postaæ niejednorodn±. Jest historia zwyk³a, potoczna, znana od lat, zakre¶laj±ca ludziom ¶cis³e ramy krótkiego istnienia, historia teoretycznie prawid³owa i utopijnie s³uszna, jest te¿ druga, historia w³a¶ciwa, autentyczna. Dwa odga³êzienia tej samej nauki ³±cz±c siê i przenikaj±c, tworz± jedniê: Historiê Wieczn±, osobliwy szablon, konspekt, kanwê dziejów aktywno¶ci narodów. Historia Wieczna, zaproponowana ludziom przez Vico, otwiera³a przed nimi nieskoñczono¶æ, oferowa³a im nie znane i ci±gle nowe alternatywy, szanse i przygody z ¿yciem. Historia Wieczna, niezmienna w kszta³tach, lecz ró¿norodna w tre¶ci, to dla Vico odpowied¼ na pytanie o moment narodzin cz³owieka.

Powi±zanie dociekañ o historii z dociekaniami o sytuacji, roli i sensie bytu cz³owieka pozwoli³o mu wyznaczyæ nowy, lecz interesuj±cy trakt, pozwoli³o kolejnym filozofom znale¼æ siê w antropologii historii. Tylko historyczny ¶wiat spo³eczny mo¿e byæ ogarniêty ludzkim rozumem, ¶wiat ten bowiem stworzony zosta³ przez cz³owieka i tylko on mo¿e go poj±æ, gdy¿ tylko on dysponuje odpowiednim narzêdziem do poznawania swojego autentyzmu: ontologi±.

Jednak skoro ruch czasu historycznego jest ruchem kolistym, po triumfie poezji zaczyna siê epizodyczna, przej¶ciowa, lecz nieuchronna klêska powsta³a z wynikaj±cych z niej rozczarowañ. O ile pierwsze dwa etapy historii oznaczaj± jej wzlot, to ostatni prowadzi do upadku, do starzenia siê narodów.

Zastanawiaj±c siê nad prawdziwym wyja¶nieniem powodu istnienia ludzi, doszed³ do przekonania, ¿e bez cz³owieka nie ma historii, a bez historii nie mo¿na mówiæ o cz³owieku, ¿e historia i cz³owiek stanowi± dla siebie wspólne t³o rozumnych dzia³añ.

Dzieje cz³owieka s± dla G. Vico recydyw± czasu, nauk± wynikaj±c± z nieustannych ponowieñ ¿ycia, konkluzj± powsta³± ze spo³ecznej historii p³yn±cej po zamkniêtym obwodzie. Dzia³ania cz³owieka s± dla niego wyrazem aktywno¶ci ludzkiego rozumu, nie powstaj± wiêc w rezultacie decyzji i wyroków boskich. Historia spo³eczna, to dla Vico ¶wiat natury przeciwstawiony ¶wiatu przyrody. O ile przyroda jest dzie³em Boga, to natura jest wynikiem ludzkiej dzia³alno¶ci. O ile przyroda nie mo¿e byæ oceniana w kategoriach cz³owieczych, to poznanie spo³ecznej natury bytu jest w percepcyjnym zasiêgu cz³owieka.

Wiedza o stworzeniu ¶wiata przyrody jest dla ludzi wiedz± niepoznawaln± i opart± na domys³ach, natomiast wiedza o stworzeniu ¶wiata narodów [nazwana przez Vico teologi± spo³eczn±] jest wiedz±, choæ nieznan±, to zrozumia³± i pewn± dla ludzi, wiedz± przewidywaln±, wymiern± i dostêpn±, gdy¿ ¶cis³± i m±dr± jak matematyka.

Zamiary Wszechstwórcy wobec ¶wiata przyrody nie podlegaj± ludzkim ocenom. ¦lepy traf, to dla Vico pojêcie chybotliwe i niewyra¼ne definicyjnie; w jego Wiecznej Historii nie ma miejsca na interpretacyjn± dowolno¶æ. Zamiary spo³eczeñstw wobec siebie s± jasne, a ich przemiany daj± siê zbadaæ.

b

¦wiat wyra¿ania filozoficznych my¶li podzielony jest miêdzy Norwidów i Cezarów. Przedstawiane s± albo stylem precyzyjnym, albo zagadkowym; jeden jego biegun, to Hegel, drugi - Vico. Niekonwencjonalne, odkrywcze powi±zanie przeciwieñstw pozwoli³o mu wybrn±æ z pu³apek zastawionych przez Przypadek i Fatalizm równocze¶nie. Jak dla Hegla, tak dla niego, rozum by³ zak³adnikiem logiki, a przypadek i zrz±dzenie losu, nie w³ada³y nim.

Je¿eli idee Vico nie zosta³y zauwa¿one przez jemu wspó³czesnych, a zlekcewa¿one przez przychodz±cych po nim, pogl±dy Hegla, odwrotnie: choæ zbie¿ne z zapatrywaniami jego poprzednika, do teraz maj± p³omiennych czcicieli, heroldów i epigonów, do teraz znajduj± siê w centrum niepowierzchownych zainteresowañ, a jego zdanie o Historii obdarzonej Rozumem i powiedzenie, ¿e wszystko, co jest rzeczywiste, jest rozumne, pobudzi³o i o¶mieli³o jego na¶ladowców, kontynuatorów i reformatorów do tworzenia w³asnych szkó³.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • funlifepok.htw.pl